Czytelnicy pytają

CZYTELNICY PYTAJĄ

Dziecko ma 15 miesięcy. Jest problem z jedzeniem. Je małe ilości, nie toleruje kaszek, jogurtów. Grozi mu założenie sondy, bo mało przybiera na wadze. Dodatkowo wykazuje duże objawy nadreaktywności dotykowej. Jestem po wywiadzie z mamą. Na co powinnam zwrócić uwagę w czasie obserwacji dziecka? Nie ukrywam, że nie mam doświadczenia w pracy z tak małymi dziećmi. 

Kiedy decydujemy się na to, żeby pracować z takimi maluchami, powinniśmy mieć świadomość, że nie mamy do dyspozycji prób i testów klinicznych, do których możemy sięgnąć. Na pierwszym spotkaniu zachęcam do tego, aby dać przestrzeń dziecku i rodzicowi. Zawsze mówię, że mogą korzystać w sali ze wszystkich zabawek, sprzętów i pomocy. Chodzi bowiem o to, żeby dziecko poczuło się dobrze i bezpiecznie w tej przestrzeni. Obserwujemy naturalne zachowanie dziecka w tej nowej sytuacji. Proszę pamiętać, że każde zachowanie jest diagnostyczne i może pomóc nam w postawieniu diagnozy. Jeśli zobaczy Pani, że dziecko dobrze się czuje i chętnie eksploruje przestrzeń, to można spróbować proponować aktywności, które pozwolą nam określić, czy dziecko ma te trudności, o których wspominali rodzice podczas wywiadu. Dobrze jest wykorzystać slime’a, piasek kinetyczny, piankę do golenia lub inne substancje brudzące. Na drugie spotkanie mama może przynieść jakieś rzeczy do jedzenia – najlepiej zarówno takie, które są przez dziecko akceptowane, jak i takie, które wywołują te niepokojące reakcje. Chodzi o to, żeby zobaczyć, jak dziecko reaguje na różne konsystencje i produkty, jak wygląda proces jedzenia. Co ważne, dobrze byłoby również skonsultować się z terapeutą odruchów wczesnodziecięcych oraz neurologopedą lub terapeutą karmienia. Taka wszechstronna diagnoza pozwoli nam zdecydowanie szerzej spojrzeć na problemy dziecka i dobrać odpowiednie działania terapeutyczne. 

W terapii mam 15-letniego nastolatka, który ma zdiagnozowane zaburzenia ze spektrum autyzmu oraz niepełnosprawność intelektualną w stopniu lekkim. Jakie działanie można podjąć, żeby pomóc mu lepiej radzić sobie z odbiorem bodźców? Ostatnio pojawił się bowiem regres w zachowaniu. Chłopiec nie chce przychodzić na zajęcia, stał się bardziej wycofany. Jakie wskazówki dać rodzicom w tym zakresie?

Niestety, praca z takim dzieckiem nie jest najłatwiejsza. Jest to spowodowane wieloma czynnikami, m.in. wiekiem, burzą hormonalną oraz zaburzeniami rozwojowymi, które towarzyszą dziecku. Okres wakacji dodatkowo nie pomaga w procesie terapii. Dziecko nie chodzi do szkoły, więc nie chce też wykonywać innych zadań czy aktywności, zaczyna się zdecydowanie bardziej buntować i trudno jest cokolwiek od niego wyegzekwować. Ważne jest, żeby dowiedzieć się, czy dziecko jest aktualnie na jakichś lekach wyciszających, a jeśli tak, to jak one na niego działają. Taki nastolatek często jest już większy od rodziców i może stanowić dla nich pewne zagrożenie, zwłaszcza gdy pojawiają się u niego zachowania agresywne. Dobrze jest więc skierować rodziców na spotkanie z psychologiem, żeby pomógł im wyznaczyć pewne zasady i granice oraz żeby ustali najlepsze formy komunikacji z dzieckiem. Jeśli chodzi o zajęcia terapeutyczne, to przede wszystkim ważne jest zrozumienie, z jakimi trudnościami mamy do czynienia, jakie zaburzenia prezentuje dziecko. W tym wieku terapia integracji sensorycznej ma charakter wspierający, niekoniecznie będzie w stanie rozwiązać pojawiając...

Dalsza część jest dostępna dla użytkowników z wykupionym planem

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI